Reklama

Posłowie KO o tzw. aferze wizowej. Padło nazwisko posła Kołakowskiego

13/09/2023 12:31

„Dotarliśmy do dokumentów, z których wynika jednoznacznie, że ten sam pośrednik, który obsługuje MSZ i obsługuje urząd konsularny na Białorusi, pracuje dla rządu RP i pracuje dla reżimu Aleksandra Łukaszenki. Ta sama firma ściąga na Białoruś m.in. z Azji obcokrajowców do Mińska i ta sama firma przyjmuje od tych ludzi wnioski wizowe na teren strefy Schengen do Polski.” - mówili dziś w Łodzi posłowie KO Dariusz Joński i Michał Szczerba odnosząc się do tzw. afery wizowej. Co ciekawe, w całej tej sprawie przewinęło się nazwisko posła z naszego okręgu Lecha Antoniego Kołakowskiego.

Dziś w Łodzi, przed Centrum Decyzji Wizowych, posłowie KO Dariusz Joński i Michał Szczerba przekazali swoje ustalenia ws. tzw. afery wizowej. Chodzi w niej o możliwą korupcję podczas przyznawania wiz do Polski. W związku z nieprawidłowościami stanowisko i miejsce na liście PiS już stracił wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk.

 

Poseł Kołakowski lobbował za przyjmowaniem migrantów?

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej posłowie KO Michał Szczerba i Dariusz Joński ujawnili nowe dokumenty w tej sprawie. Wśród osób powiązanych z procederem wskazują m.in. posła z naszego okręgu Lecha Antoniego Kołakowskiego z Partii Republikańskiej.

 

- Z dokumentów, do których dotarliśmy, wynika, że Henryk Kowalczyk, który był wicepremierem rządu Mateusza Morawieckiego, wskazuje Lecha Kołakowskiego, jednego ze swoich wiceministrów, jako osobę, którą ma lobbować na rzecz liberalizacji udzielania wiz do Polski — mówili posłowie KO

 

Z przekazanych przez posłów informacji wynika, że poseł Kołakowski miał napisać do Ministra Spraw Zagranicznych Zbigniewa Raua „Wnoszę o pilne otworzenie rynku dla pracowników z krajów azjatyckich i afrykańskich”. Miał też prosić o przygotowanie rozporządzenia, które umożliwi przyjazd cudzoziemców do Polski.

 

- To rozporządzenie jest wydawane. Ale jest jeszcze drugi aspekt, który się wyjawia z dokumentów, do których z posłem Jońskim dotarliśmy. Afera wizowa nie jest zaskoczeniem i nie może być zaskoczeniem dla polityków PiS. Mamy komplet dokumentów, które wpływały do ministra Raua, do MSZ, do różnych agend rządowych, z których wynika jednoznacznie, że obok oficjalnych urzędów konsularnych, obok tzw. usługodawców zewnętrznych, czyli pośredników, którzy przyjmowali wnioski wizowe, był czarny rynek. Dysponujemy dokumentami, które pokazują to, że chociażby na Białorusi żeby wejść w kolejkę, żeby móc zapisać się w system informatyczny przez pośrednika, który został wyłoniony, trzeba było zapłacić 500 euro, to jest Białoruś. Ale gorzej sytuacja wyglądała w innych krajach i też mamy dokumenty, które o tym świadczą. - mówił dziś poseł Michał Szczerba.

 

Posłowie poinformowali też, że są w posiadaniu dokumentu, który świadczy o tym, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych było informowane przez polskich przedsiębiorców o tym, że może dochodzić do sprzedaży wiz. Poseł Szczerba odczytał jedno zdanie z tego dokumentu, które ma brzmieć: „Od jednego z cudzoziemców firma otrzymała informację, że na lokalnym rynku wizowym w Indiach działają zewnętrzne agencje zajmujące się blokowaniem terminów na składanie wniosków wizowych oraz następnie sprzedażą tych terminów zainteresowanym cudzoziemcom za kwotę 50 tys. rupii.

 

- O tym informowali MSZ przedsiębiorcy, pracodawcy, że coś jest nie tak i nikt z tym nic nie robił przez wiele miesięcy. Kiedy z posłem Jońskim pytaliśmy, jaka jest oficjalna kwota, jaką tzw. pośrednik czyli usługodawca zewnętrzny może pobierać od cudzoziemców, którzy starają się o polską wizę, usłyszeliśmy odpowiedź, że ta kwota nie może być większa niż (i to wynika z kodeksu wizowego) połowa opłaty za wizę, czyli to jest przy 80 euro za opłaty wizowej - 40 euro. Poseł Joński powiedział o 50 tys. rupii, ja powiedziałem o 500 euro jeśli chodzi o Białoruś, czyli istnieje i istniał czarny rynek sprzedaży wiz, czyli gigantyczne agencje zewnętrzne zarabiały na tym procederze, a to co planował Wawrzyk to jest rozszerzenie tego do 2 mln w ciągu 5 lat. - przekazali posłowie KO.

 

- Dotarliśmy też do dokumentów, z których wynika jednoznacznie, że ten sam pośrednik, który obsługuje MSZ i obsługuje urząd konsularny na Białorusi, pracuje dla rządu RP i pracuje dla reżimu Aleksandra Łukaszenki. Ta sama firma ściąga na Białoruś m.in. z Azji obcokrajowców do Mińska i ta sama firma przyjmuje od tych ludzi wnioski wizowe na teren strefy Schengen do Polski. To jest absolutny konflikt interesów, to jest myślę sprawa do wyjaśnienia przez polskie służby. Jak to jest możliwe, że nam wszystkim serwowana jest absolutna propaganda mówiąca o tym, że ci ludzie nie dostają się do Polski, a oni mogą spokojnie, zyskując wizę do Białorusi chociażby z Indii, przylecieć do Mińska, a następnie uzyskać przez tego samego pośrednika, który pracuje dla rządu polskiego i dla reżimu białoruskiego, wizę do Polski i nie forsować żadnej granicy, nie forsować żadnej zapory, tylko po prostu dokonać zapłaty – mówił poseł Szczerba.

 

Zdaniem posłów konsekwencje w całej tej sytuacji powinien ponieść Minister Spraw Zagranicznych Zbigniew Rau. Posłowie zapowiedzieli już kolejne kontrole poselskie.

 

Warto dodać, że Lech Antoni Kołakowski nie znalazł się na listach PiS w nadchodzących wyborach parlamentarnych.

Aplikacja ewysmaz.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Krajan - niezalogowany 2023-09-13 21:29:37

    Tak PIS oszukuje Polaków. Głosujcie na nich dalej

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Stefek - niezalogowany 2023-09-14 22:23:16

    Po / ko będzie robić to samo :) przecież oni są z jednej babki psie syny, pamiętacie 2005 ? Jedynie końca daje nadzieję, wątpliwą ale jednak, na przystosowanie tego procederu. Pamiętajcie o starej umowie z 89. My nie ruszamy waszych wy nie ruszcie naszych. Z resztą Morawiecki to najprawdopodobniej agent stasi tw jakub vel student

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo ewysmaz.pl




Reklama
Wróć do