Nie żyje kierowca autobusu, który zasłabł za kierownicą pod Pszczółczynem

Tragiczny finał porannego wypadku pod Pszczółczynem. Nie żyje 61-letni kierowca autobusu szkolnego. Mimo szybkiej pomocy, jego życia nie udało się uratować. PKS Nova ma otoczyć wsparciem rodzinę zmarłego i uczniów.

Z wielkim smutkiem informujemy, że zmarł 61-letni kierowca autobusu PKS Nova, który dziś rano zasłabł za kierownicą podczas przewozu dzieci do szkoły w Kobylinie-Borzymach. Do wypadku doszło 9 maja po godzinie 8:00 na trasie Sokoły – Jeżewo Stare, w okolicach miejscowości Pszczółczyn.

Autobus, którym podróżowało 15 dzieci oraz opiekunka, zjechał z drogi. Jak wówczas przekazała policja, żadnemu z pasażerów nic poważnego się nie stało. Kierowca został przetransportowany do szpitala, gdzie lekarze walczyli o jego życie. Niestety, mimo starań medyków, mężczyzna zmarł.
 

Jak podała spółka PKS Nova w oficjalnym komunikacie, kierowca był doświadczonym pracownikiem z 38-letnim stażem, posiadał ważne badania lekarskie oraz wszystkie wymagane uprawnienia.

PKS Nova zapowiedziała, że dzieciom i ich rodzinom zostanie zapewnione wsparcie psychologiczne. Spotkanie ze specjalistą odbędzie się już w poniedziałek w szkole podstawowej. Rodzina zmarłego również może liczyć na pełną pomoc ze strony pracodawcy.

Poniżej pełna treść najnowszego komunikatu PKS Nova:

Z głębokim smutkiem informuję o śmierci 61-letniego kierowcy autobusu PKS Nova, który przez 38 lat z oddaniem i odpowiedzialnością służył naszym pasażerom. Był nie tylko doświadczonym pracownikiem, ale także człowiekiem, który swoją postawą i zaangażowaniem współtworzył historię podlaskiego przewoźnika.

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze wyrazy współczucia.
 

PKS Nova zapewni wsparcie psychologiczne dzieciom, które uczestniczyły w wypadku. W poniedziałek organizujemy spotkanie z psychologiem w szkole podstawowej. Na pomoc i pełne wsparcie może liczyć rodzina zmarłego kierowcy.
 

Z miejsca wypadku zabraliśmy już autobus, by droga była w pełni bezpieczna.